fbpx
Menu

Zatrzymać emigrację młodych

Zatrzymać emigrację młodych – o konieczności interwencji państwa w tworzeniu miejsc pracy dla młodych i konieczności właściwego wykorzystaniu środków publicznych w tym funduszy unijnych. Wnioski i propozycje.

 

Janusz Kobeszko

Zatrzymać emigrację młodych

 

Diagnozowanie sytuacji gospodarczej konieczne jest bez uprawnia polityki pro-brukselskiej za wszelką cenę. Ocena prawdziwych skutków ekonomicznych negatywnych zjawisk społecznych po wejściu RP do UE w 2004 r. (np. emigracji w poszukiwaniu pracy, emigracji osób z wyższym wykształceniem), prawdziwa ewaluacja polityk rozwojowych powinna być częściej dokonywana przez niezależnych ekspertów, którzy wykażą błędy w osiąganiu rezultatów rozwojowych i je skorygują.

GUS szacuje, że w ostatnich latach opuściło Polskę 413.686 osób z wyższym wykształceniem, tj. aż 7% populacji absolwentów.Przed wyjazdem z kraju, osoby te poniosły z własnego i publicznego portfela pewne wydatki, w tym wydatki na edukację.

Należałoby zadać sobie pytanie – czy nowe strategie rozwoju województw na lata 2014-2020 biorą pod uwagę w swoich diagnozach czynnik utraty potencjału rozwojowego z powodu emigracji mieszkańców i czy ma to swoje odzwierciedlenie w nowych celach operacyjnych i przyjmowaniu projektów do dofinansowania? Odpowiedź jest raczej negatywna, ponieważ wojewódzkie strategie rozwoju powstają w celu wykorzystania środków europejskich i starają się być zgodne ze strategiami wyższego rzędu (krajowymi i europejskimi), które z reguły nie operacjonalizują skutków emigracji. Oto prawdziwy paradoks rozwojowy: większość strategii rozwoju województw zajmuje się rozbudową dróg, natomiast niewiele z nich zajmuje się rozwojem rynku pracy i zapobieganiem emigracji w swoich celach operacyjnych.  A motywem głównym osób wyjeżdżających jest przecież głównie praca (dla populacji 1.470 tys. emigrantów), a dopiero potem edukacja (ok. 5%) i sprawy rodzinne (ok. 20%). Ostatnio wyjechała z Polski warstwa najbardziej kreatywna: ponad 1,2 mln osób z wykształceniem co najmniej średnim. Inwestycja w studiowanie zwraca się Polakowi po dwukrotnie dłuższym okresie niż studentowi europejskiemu lub amerykańskiemu. Oczekiwanie zwrotu  kredytu studenckiego w kraju wynosi 12-15 lat, poza granicami okres ten wynosi około  7 lat . Przyczyną główną tej różnicy jest oczywiście niższy przeciętny poziom zarobków osób pracujących na krajowym rynku pracy w stosunku do oferty zagranicznych rynków pracy. Duża skala polskiej emigracji osób z wyższym wykształceniem może sugerować zatem pewne negatywne sprzężenie – ludzie z wyższym wykształceniem wyjeżdżają głównie z powodu poszukiwania pracy i wyższej płacy poza granicami kraju, ale w związku z emigracją absolwentów, przeciętne wynagrodzenie w Polsce nie będzie szybko rosnąć.

Wprowadzanie mechanizmów oddziaływania państwa w projektach lat 2014-2020 z dwufunduszowym źródłem finansowania (jednocześnie na inwestycje w infrastrukturę i kapitał ludzki w jednym projekcie) powinno odbywać się z naciskiem na zwiększenie efektu zatrudnienia absolwentów i studentów ostatnich lat studiów, co zapobiegnie ich marginalizacji na rynku pracy, emigracji zarobkowej i drenażu mózgów. Jednym z takich instrumentów jest zatrudnianie stażystów z wyższym wykształceniem w projekcie finansowanym ze źródeł publicznych (dotacji UE, dotacji krajowej, inwestycyjnego zamówienia publicznego) powyżej pewnej skali (np. zatrudnienie 100 stażystów na każde 25 mln zł wartości inwestycyjnego zamówienia publicznego, co daje średnio 1 stażystę na 250 tys. zł wydatków inwestycyjnych).

Tylko w jednym regionalnym programie operacyjnym na lata 2014-2020 dla Województwa Wielkopolskiego wygenerować można 40 tysięcy miejsc dla stażystów z wyższym wykształceniem przez okres 7 lat (tj. 1/3 populacji aktualnej liczby studentów w Poznaniu). Taka skala oddziaływania pozwoli realnie wzmocnić gospodarkę kadrami z wyższym wykształceniem i zapobiegnie emigracji osób z tytułem licencjata, magistra, czy inżyniera. Powielenie takiej skali w całej Polsce przyniosłoby zatrudnienie dla 640 tys. stażystów, co skutkuje włączeniem gospodarczym ok.36% populacji wszystkich osób studiujących (ok. 1,8 mln osób).